piątek, 1 marca 2013

Rozdział 8

Kate

  Nie wiedziałam co mam myśleć, ani mówić . Był tuż obok . Szedł koło mnie prowadząc mnie jakaś ulicą . Miałam mieszane uczucia . Od tak dawna nie miałam takiego kontaktu z mężczyzną. Na mojej twarzy gościł uśmiech tak jak na jego .  Szliśmy wolno, aby się nie zmęczyć . Co chwile spoglądałam na niego, a on na mnie . Bałam się coś w ogóle powiedzieć . Aby za dużo nie powiedzieć. Chciałam, żeby to on pierwszy coś powiedział . Zadał pytanie .
-Pierwszy raz jesteś tutaj ? - Spytał
-Tak . I prawdę mówiąc podoba mi się .
-Wiesz to początek .
-A znasz jeszcze ładniejsze miejsca w L.A ?
-I to bardzo dużo, ale dziś pokaże ci moje ulubione i magiczne . - Uśmiechnął się .
-To prowadź - Odwzajemniłam uśmiech .
   Wziął mnie za rękę i prowadził . najpierw poszliśmy kilkoma uliczkami a później parkiem . Usłyszałam szum wody . To jego magiczne miejsce było już niedaleko . Zeszliśmy w wąską ścieżkę tam gdzie nikt nie chodzi . Jedna część mojego ciała bała się, że coś mi może zrobić, a druga kazała mi się cieszyć . Po kilku minutach drogi zasłonił mi lekko oczy i poprowadził .
-Aż tak piękne ? -Spytałam
-Tak, ale nie piękniejsze od ciebie .
-Przestań . Ja piękna nie jestem .
-Jesteś i.... - Zatrzymał się i odsłonił mi oczy . Stałam na trawie gdzie rosło pełno kwiatów . Z tego miejsca było widoczne może . -Spójrz - Uśmiechnęłam się do niego .
-Na serio to miejsce jest magiczne . - Stwierdziłam nie wierząc własnym oczom .
-A nie mówiłem . Szkoda tylko, że tak mało osób je zna .
-To nawet dobrze .
- A czemu ?
-Bo by je zniszczyli, a tak to tu nadal jest .
-Racja . - pociągnęłam go za rękę tam gdzie było mniej trawy. Usiedliśmy tam .
-Od kiedy znacie się z Mariką ? - Spytał
-Można powiedzieć, że od czasu podstawówki  - odparłam
-Aż tak długo ?
-Tak . Marika pochodzi z Polski a ja przyjechałam do niej w wieku 7 lat .
-A skąd pochodzisz ? Jak nie z Polski ?
-Anglii - Wymusiłam uśmiech . - a ty ?
-Teksas . Urocze miejsce - zaśmialiśmy się razem . - Wtedy... jak.. rozmawiałaś z Mariką w tej kuchni ... to nie dokończyłaś co miałaś na myśli o mnie . - Spojrzał mi głęboko w oczy . miał piękne brązowe tęczówki . Prawie zapomniałam o świecie liczył się tylko on . Zadał mi pytanie, a ja nie wiedziałam co mu mam powiedzieć . Hipnotyzował mnie tym swoim spojrzeniem .  Ocknęłam się w porę bo mogło tu jeszcze do czegoś dojść .
-Chciałam powiedzieć. że wydajesz ... się wiesz bardzo sympatycznym i.....  pomocnym chłopakiem, który nie liczy się z opinią innych tylko...... ma swoje zdanie o sobie . - uplotłam moją wypowiedz specjalnie dla niego  .
-Aż taki to ja nie jestem - odparł zmieszany .
-Jesteś i bardzo dziwnym trafem kogoś mi przypominasz tylko nie wiem kogo . Jakbym cię kiedyś widziała . - miałam słaba pamięć i czekałam aż mi pomoże rozwiać ten niepokój .
-Pewnie mnie widziałaś w jakiejś gazecie czy w telewizji  - Próbowałam sobie przypomnieć i pokiwałam głową na znak, że dalej nie pamiętam . - Śpiewam w zespole . - Coś mi zaświtało, ale nadal dokładniej nie wiedziałam . - Big Time Rush .
-A no tak . - Uśmiechnęłam się . - słyszałam was nie dawno w telewizji jak śpiewaliście Windows Down .
-Fajnie, że słyszałaś - odwzajemnił uśmiech .
-Przepraszam, że  od razu się nie zorientowałam, ale wcześniej nie znałam was .
-Nic nie szkodzi . Niektóre osoby gadają, albo spotykają się ze mną dlatego, że jestem sławny. I nigdy nie stworzyłem tak naprawdę długotrwałego związku . - opuścił głowę ze smutkiem  .
-Ej... nie smuć się . Na pewno znajdziesz jeszcze tą jedyną . - spojrzał na mnie .
-Kiedyś tak . - uśmiechnął się .
   Rozmawialiśmy tak długo. O swoich zainteresowaniach . Co nam się w sobie podoba, o swoich wadach i zaletach, przy czym śmialiśmy się głośno .
-O której mamy być u Mariki ? - Spytał .
-O 19 . A która jest godzina ?
-Za minute 19. - Spojrzeliśmy po sobie i czym prędzej zaczęliśmy się zbierać .

Carlos

 Wyszliśmy razem z Loganem i Kate . Gdy już znikli za najbliższym rogiem czym prędzej wróciliśmy do mieszkania, aby nigdzie nie chodzić i spędzić ten czas we dwoje sam na sam .
-Plan się chyba udał. Dochodzi 19, a ich ciągle nie ma . -Powiedziała Marika .
-Racja. Pewnie rozmawiają, albo się całują . - zaśmiałem się .
-A gdyby nawet ? Daj im żyć wolnością . Moja satysfakcja taka, że w ogóle wyszli razem . -spojrzała na mnie .
-Tak ? A kto ci pomógł ?- spytałem chociaż i tak znałem odpowiedz.
-Ty - uśmiechnęła się do mnie .
-A nagroda za pomoc ?
-No dobrze . Buziak w policzek .
-Może być . - uśmiechnąłem się . Marika już prawie składała całusa na moim policzku kiedy to odwróciłem się i nasze usta się spotkały . Zmieszana i zdziwiona moim zachowaniem odsunęła się lekko .
-Co to miało być ? - spytała trochę zła, po czym przytuliłem ją .
-Nagroda kotku .- nasze usta znowu się spotkały .
-No no no. Chyba przyszliśmy w nieodpowiednim czasie . - za chichotała Kate.
-Jednak zaszczyciliście nas swoją obecnością   - grała w grę Kate .
-Niestety porywam ją. - powiedziała wyrywając mi ją z objęć i znikając w kuchni .
-No stary jak to powiem Kendallowi i Jamesowi to nie uwierzą . - zaśmiał się Logan .
-Najlepiej od razu napisz na twitterze . - zażartowałem .
-Dobra myśl . - uśmiechnął się i wyciągnął swój telefon .
-Ej żartowałem .
-Ja za bardzo nie . - uśmiechnął się i zaczął stukać coś w swoim telefonie . Zacząłem mu go wyrywać .
-Nie bić się w moim domu ! - krzyknęła blond włosa . Z Loganem spojrzeliśmy po sobie, a brunetka się tylko uśmiechnęła. Usiadła koło Logana. Rozmawiając i jedząc ciasto miło spędziliśmy wieczór razem .

...*

 Szłam ulicą nie wiedząc co ze sobą zrobić gdy nagle.... Zobaczyłam mojego byłego z jakąś dziewczyną . Zaczęłam ich śledzić. Widziałam jak trzymają się za ręce, wymieniają zalotne spojrzenia. Zachciało mi się wymiotować. Zamierzałam dowiedzieć się więcej o niej.... i zachciało mi się ją zniszczyć....

*- tajemnica, chce was potrzymać w niepewności .
_____________________________________________________________________
CZYTAM=KOMENTUJE

Nowy rozdział dodaje dzisiaj, a następny dopiero za tydzień . Rozdział w miarę mi sie podoba, a wam ? Czekam na wasze komentarze i także na linki innych blogów . Pozdrawiam serdecznie czytelników .

                    By Logusiowa12 <3333


6 komentarzy:

  1. Super, ciekawe co będzie dalej. Czekam na next'a : )))

    OdpowiedzUsuń
  2. KaMiSkAsUpEr3 marca 2013 08:08

    Ciekawe, czekam na dalszą część ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Początek szczególnie mi się spodobał , natomiast koniec przeraził co ona chce zrobić ? Jeśli następny będzie tak dramatyczny to paznokcie poobgryzam xd czekam nn<3
    zapraszam http://btrgdyby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe :) czekam na następną część ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. super bloog ; * interesujący . i trochę zgadzam się z tym , że ' przyszłość nic nie zmienia ' ;c ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. I przerywać w takim momencie??? Prosze o ciąg dalszy :) Pozdrawiam ciepło i zapraszam http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl Ciri

    OdpowiedzUsuń