środa, 29 maja 2013

Rozdział 15

Kate

 Wszystko pomału zaczęło się układać. Minęły dwa tygodnie. Pogodziłam się w tym czasie z Carlosem, poznałam lepiej Logana, ale... ja mu cały czas kłamałam. To było najgorsze... On mówi mi prawdę a ja kłamię. Marika także...
 Poznałyśmy także dziewczynę Jamesa. Jesse. Miła i sympatyczna. Idealna dla Maslowa.
 Wracałam właśnie ze spotkania z dziewczynami. We trzy wybrałyśmy się do kręgielni i Mariką opowiedziałyśmy jej jak poznałyśmy chłopaków. Byłam wykończona i marzyłam tylko aby położyć się do łóżka i spać do południa. Zamknęłam dokładnie drzwi i udałam się najpierw do kuchni aby napić się wody, a potem do sypialni. Na schodach coś mnie zaniepokoiło. Zobaczyłam na nich plamę, której jak wychodziłam nie było... Chciałam jak najszybciej stąd uciekać, ale coś mówiło abym szła dalej i to sprawdziła. W ręku trzymałam telefon na wszelki wypadek. Tylko nei wiem jak ja mogłabym go użyć aby w razie co się obronić. Weszłam do pierwszej sypialni ale nic. W łazience nic. Wszystkie po kolei pokoje i nic. Ostrożnie weszłam do mojej sypialni i rozglądałam się po nie. Nagle zamarłam. Telefon spadł na podłogę z głośnym stukotem. Do oczu napłynęły mi łzy. Na ścianie były zdjęcia z mojego życia. Ostrożnie podeszłam do ściany. Przejechałam po każdym palcem przypominając sobie. Ale skąd to się tu wzięło? Usłyszałam kroki. Chciałam rzucić się biegiem w stronę okna, ale ktoś złapał mnie za nadgarstek i wykręcił go. Upadłam. Mogłam wcześniej uciec. Tylko dlaczego ja tego nie zrobiłam? Tego się nie dowiem. Już za późno. Wiedziałam, że to on. Znalazł mnie. Nie chciałam spojrzeć mu w oczy. Stał na de mną. Nic nie mówił tylko stał. Wiedziałam, że to już koniec. Tu i teraz zakończy się moje życie...

Logusiowa12